Bielan: Tusk stawia na Europę Zachodnią. To może być bardzo niebezpieczne
We wtorek prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk odbędą wspólną wizytę w Białym Domu, gdzie spotkają się z prezydentem USA Joe Bidenem. Wizyta ta zbiega się z 25. rocznicą przystąpienia Polski do NATO.
Bezpieczeństwo Polski według Tuska. "To może być bardzo niebezpieczna"
Eurodeputowany PiS Adam Bielan pytany w poniedziałek w Polsat News o to, dlaczego strona amerykańska zaprosiła zarówno premiera, jak i prezydenta do Białego Domu odparł, że nie zna szczegółów. – Z całą pewnością mamy teraz sytuację koabitacji, czyli prezydent jest z innego obozu politycznego niż premier i dlatego jest potrzebna współpraca tych dwóch ośrodków – tłumaczył.
Jak dodał, "widzimy po pierwszych tygodniach Tuska, że on przede wszystkim stawia w relacjach międzynarodowych na Europę Zachodnią". – W kwestii bezpieczeństwa może być to niebezpieczne, bo to Stany Zjednoczone są największym gwarantem bezpieczeństwa nie tylko dla Polski, ale może i całego kontynentu – powiedział Bielan.
Wyraził jednocześnie nadzieję, że premier będzie popierać politykę prezydenta, będąc w Białym Domu. Przekonywał, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to PiS "nawet będąc w opozycji nie jest populistyczny, tylko dba o interes naszego kraju".
Bielan: Niepokojące mnie sygnały płynące z rządu
Pytany, czy opozycja potrafi "grać do jednej bramki", europoseł przyznał, że ma co do tego wątpliwości. Jak tłumaczył, niepokoją go sygnały płynące z rządu Tuska o wstrzymaniu części przetargów i umów zbrojeniowych, podpisanych przez poprzedni rząd, m.in. z Koreą Południową. – To spowolnienie może być dla nas bardzo groźne – ocenił.
Na uwagę, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował, iż nie ma mowy o wycofaniu się z umów, a pod znakiem zapytania stoi jedynie kwestia dogadania się, w jaki sposób będą one finansowane, Bielan odparł: – Ale na co czekają? Tutaj każdy tydzień zwłoki jest ważny.